Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Witam
Mam od 2 tygodni problem z Routerkiem i już pomału zaczyna mnie to denerwować, otóż mój Routerek przestał palić, z kopa jak i z przycisku, jedyne wyjście to wbić jedynkę i zasuwać nogami ile bozia dała
Jak już chwilę pojeżdżę np. dojadę do sklepu kupię coś, gdy wrócę to zapali bez problemu z przycisku.
Iskrę dostaję, paliwo też, aku naładowane i nie mam pojęcia przez co to jest, zauważyłem też że gdy odpalam go z rozrusznika to czasem słychać dziwne zgrzyty, szczególnie kiedy rozrusznik już napędzi silnik i ma go odpalić, strasznie dziwny dźwięk, co polecacie jeszcze sprawdzić w pierwszej kolejności ? Boję się że przytarłem silnik trochę ponieważ zmieniła się jego charakterystyka, od momentu kiedy nie pali, po prostu inaczej chodzi, mam na myśli wibrację i dźwięk.
Offline
Zawór ssący do regulacji może albo ze ssaniem odpalaj mój odpala bez ssania jak jest na minusie to już ze ssaniem ale na pyknięcie daje rade
Offline
Stary troche rzeczy może to powodować.Źle ustawiony gaźnik,luźny łańcuszek rozrusznika,zawory do regulacji,może jest przytarty,sprawdź czy szpilki cylindra są dokręcone jeśli nie dokręcaj po ukosie każdą z osobna a wogóle to bierz ten wehikuł i wpadaj do mnie zrobi sie póki pogoda jest hehe.Pozdro stary
Offline
Nie odpali ani z ssaniem ani bez, wczoraj to nawet na popych nie chciał odpalić i się skapnąłem że ssanie włączone mam, Kifflee no ja tam dosyć często u Ciebie jestem Tylko nie mam kontaktu do Ciebie. I jedno o czym zapomniałem napisać, przy 6k obrotów mam turbo dziurę w której moto wgl. nie ciągnie i przerywa, jak wejdzie na 6,5k to już zaczyna normalnie ciągnąć.
Ostatnio edytowany przez Vixa (25-10-2014 13:24:46)
Offline
A jakie masz wolne obroty? Bo u mnie na 1.5 k (jak już się rozgrzał) miał problemy z odpaleniem. Po ustawieniu około 1.8k jest lepiej. Nie wiem czy u ciebie to pomoże ale spróbować można (tylko na ciepłym ustaw)
Ostatnio edytowany przez mateo96n (25-10-2014 13:38:07)
Offline
Mnie zawsze interesowało jak duży luz zaworowy musi być żeby silnik nie odpalił. Miałem okazje sprawdzić - Zobaczcie (oczywiście silnik zimny) : http://youtu.be/__MO_behBEM
Offline
U mnie od nowości tak było że palił na dotyk czy zimny czy ciepły ssania nie musiałem włączać, a nawet gdy włączyłem to po chwili gasnął nawet gdy manetką podnosiłem obroty.
Offline
Może po prostu gaźnik masz przytkany. Swojego czasu miałem to samo tyle, że przy 5500 obr/min to pomogło założenie większej dyszy. Wszystko wskazuje na to jakbyś miał trochę za ubogą mieszankę. Nie wiem na ile jest to prawdopodobne ale robi się coraz chłodniej a chłodniejsze powietrze jest gęstsze co może pogłębiać objawy zubożonej mieszanki. Spróbuj dać ssanie do połowy podczas jazdy ta "turbodziura" powinna zaniknąć jeśli to jest to o czym mówię. Co do luzu to racja kiedyś odkręciła mi się śrubka od regulacji i wypadła całkiem z tej dźwigienki i sinik chodził tyle że miał mocy może deczko mniej mocy.
Ostatnio edytowany przez vxproplus (25-10-2014 18:28:03)
Offline
Właśnie będę musiał gaźnik wyczyścić, mam przejechane prawie 2tyś km. na strożkowym filtrze i ani razu nie czyściłem gaźnika, może naleciało czego, mieszankę dostaję chyba dobrą, ponieważ po wykręceniu świecy kolor jej jest ok. Spróbuję z dźwignią ssania lecz jak mówiłem gdy ssanie włączę to momentalnie silnik gaśnie nawet gdy staram się obroty trzymać machając manetką.
Offline
Filter paliwa sobie załóż i co jakiś czas tak z raz na miesiąc upuść trochę (z 10 ml) paliwa z komory pływakowej śrubką na dole gaźnika. Na dnie lubią się zbierać różne paprochy i woda. Od stożka mogą się zatkać dysze powietrzne ale to są naprawdę rzadkie przypadki, za to pierścienie tłokowe się bardzo szybko zużywają. Ssanie stopniowo podczas jazdy zamykaj. Na tyle musi być otwarte, żeby silnik pracował normalnie i się nie dławił.
Offline
Zbiornik paliwa czysty, ponieważ jakieś 3 tyg. temu na nowo gwintowałem śruby od kranika, przy okazji wyczyściłem zbiornik, po co filtr paliwa skoro na wpustach do baku od kraniku jest już filtracja, jest tam bardzo drobna siateczka która sądzę że ziarenka piasku by nie przepuściła, o spuszczeniu paliwa z pływaka nie wiedziałem, jutro to zrobię, ponieważ moje moto stoi na dworze, deszcz nie deszcz, rosa non stop na nim jest, może conieco wilgoci doszło do środka, co do ssania zawsze miałem zamknięte, popróbuję również z nim z dźwigienką, będę otwierał pomału i próbował zapalać.
Offline
Z racji że mój ostatni post w tym wątku był dosyć dawno pozwolę sobie na post pod postem,
Winowajcą były zawory, pod ssący nie dało się włożyć szczelinomierza 0,05m, więc ustawiłem go jak trzeba, wylotowy, spokojnie w niego włożyłem 0,1 i miał luz, więc tutaj skróciłem przerwę, efekt, motocykl znów pali od pierwszego kopa jak i z rozrusznika, zostawiłem go na 5 godz. w spokoju, i znowu, bez problemu zapalił i trzymał obroty, najcięższy sprawdzian będzie jutro o 5 rano przed pracą Gdy zapali przy około 2 stopniach to znaczy że usterka naprawiona.
Offline
Jeśli dobrze ustawione wszystko, łącznie z wyregulowanym gaźnikiem to powinno być tak jak u mnie, czyli bez ssania nie podchodź
Offline