Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Nic WS jest bardzo wytrzymały i da radę sobie nawet z 140 osobiście w routerze A500 mam 120 i jeśli się nie głupieje to nic nie siada ale jeśli zacznie się cudować typu próby jazdy na kole to po kilku takich próbach muszę centrować koło z przodu bo mam szprychy
Offline
Nie no teraz na kole nic mu się nie dzieje :PPPPP To chyba od zmiany silnika nagle nie pęknie główka ramy xDD
Czyli nie trzeba nic wzmacniać to się cieszę.
Offline
ja bym nie zakladal 140 bo ma cylinder jak garnek do bigosu i raczej psiarskie sie polapia do 125 tego az tak nie widac a w 140 jest to widoczne golym okiem i to z kilometra chyba ze jezdzisz tylko po terenach to jaknajbardziej zalecam bo ma az 18km
Offline
Policja jakoś mnie dotychczas nie zatrzymała, więc jakoś liczę w moje szczęście, zawsze moge udać głupiego że tak od nowości, czyż nie? ..
Z resztą jak mnie złapią to będą patrzeć na prawko, a raczej brak.. Polska taka piękna, 600 zł za AM ...
Mniejsza o to, z tego co widzę wcale tak duzej różnicy nie ma, szczególnie ze router wygląda dość masywnie.. Znam osoby, które mają 250 zarejestrowane na 50 i policja nawet się o silnik nie pyta..
Offline
Jest takie powiedzenie "trafi kiedyś kosa na kamień" Kontrolowali mnie już parę razy, i to nawet nie w mieście i za każdym razem zaglądali i pytali "to 50'tka?". Zwłaszcza że WS nie wygląda jak typowy cherlawy motorower, do tego widząc młodocianego na nim.
Offline
wiesz kupisz co zechcesz twoj hajs ale jak masz mozliwosc to zobacz jak wyglada 140 na zywo i wtedy pomysl czy chcesz sobie robic przypal ja widzialem 140 w crosie i stalem kolo niego majac jeszcze 125 zalozona i roznica byla diametralna i widoczna golym okiem tam jest naprawde cylek gigant a i pamietaj ze ty masz obowiazek sprawdzic moto czy jest sprawne i czy spelnia wszystkie przepisy dotyczace jego dzialania i wszystkich parametrow technicznych
Offline
Zobaczymy jeszcze wszystko przemysle do ferii daleko więc czas mam, dzięki za przypomnienie o PRAWIE.
Offline
rotek napisał:
Polska taka piękna, 600 zł za AM ...
Dolicz sobie badania lekarskie, egzamin teoretyczny i praktyczny oraz wydanie prawa jazdy
Taki mały OT
Ostatnio edytowany przez mateo96n (30-12-2014 12:59:12)
Offline
Tylko trzeba pamiętać że za brak uprawnień jest mandat 500 zł więc nie wiadomo co lepiej. Ale to już do kalkulacji przez każdego z użytkowników. To tylko tak gwoli przypomnienia jeśli już chodzi o prawo.
Offline
500 zł za brak PJ to jeszcze ujdzie. Czasem może się nawet opłacać w ogólne nie robić AM i zapłacić ewentualny mandat niż wydawać prawie 1000 PLN na AM, a po roku/dwóch robić wyższą kategorię która poprzednią czyni bezużyteczną. Oczywiście jeśli tak mamy w planie za jakiś czas robić wyższą.
Gorsze jest że w takim wypadku wpadki z 3x większym silnikiem niż w papierach policja ma nakaz wezwać lawetę na koszt zatrzymanego oraz zatrzymać dowód rejestracyjny z nakazem dokonania zmian konstrukcyjnych popartych opinią odpowiedniej firmy i rzeczoznawcy A koszty sobie rosną i rosną.
Oczywiście tyle w teorii, bo jak będzie w rzeczywistości to już zależy od sytuacji i nastroju niebieskich panów.
Offline
Wiadomo, z resztą u nas tak jak mówię, albo się nie znają, albo po prostu mają wywalone na to kto czym jeździ, ważne żeby się nie rozbijał
Offline
No chyba że trafi się na służbistów i to kilka razy, a już powiedzmy kilkukrotne zatrzymanie i zapłacenie tego mandatu za brak uprawnień też powoduje koszty. Ja mam zamiar niedługo robić prawko na A więc nie miałem zamiaru kupować większego silnika niż 110-tkę.
Offline
Fenrise , myślę ze koszta mandatu czy nawet inne co przytoczyłeś czyli koszta lawety i reszty procedur w przypadku ''wpadki'' na drodze podczas jazdy to jeszcze nic
w porównaniu z tym co może się stać w przypadku kolizji na drodze jeżeli jazda bez uprawnień wyjdzie na jaw
Pół biedy jezeli ucierpi tylko osoba prowadząca i jego pojazd , z całym szacunkiem
Spory problem pojawia się w tedy jeżeli są osoby poszkodowane które ucierpiały na zdrowiu podczas wypadku nie z własnej winy , czy doznały sporych szkód materialnych , np rozbity luksusowy samochód , np chcąc uniknać kolizji zjechał w rów nie fartownie przy okazji uderząjąc w lampę czy drzewo i auto nadaje się praktycznie do kasacji .. czy inne szkody wynikłe wskutek kolizji na drodze spowodowanej przez osobą jadącą bez wymaganych uprawnień ,
w tedy ubezpieczyciel może skwapliwie sprawdzić jednoślad , gdzie prawda może wyjść na jaw , a w takich przypadkach to mozliwe gdyż zbyt duże sumy wchodzą w grę a w ubezbieczalniach cwanych lisów nie brakuje
A o sprawach z powództwa cywilnego już nie wspomnę , gdzie sądy sa zazwyczaj po stronie osób poszkodowanych
W tedy problem i koszta mogą być ogromne , w raz z karą więzienia dla osoby dorosłej w skrajnych przypadkach , np śmierć itp , i takie bywały
rotek napisał:
, ważne żeby się nie rozbijał
Na drodze może zdażyć się dosłownie wszystko , i nikt nie jest tego w stanie przewidzidzieć , niestety licho nie śpi
Osoby dorosłe wyjeżdzając na drogę powinny mieć świadomość tego że już sami płacą za siebie gdyż świadomie łamią prawo zmieniajac pojemność , nie stety jestem wsród nich
Z braku czasu i trochę lenistwa nie robię prawka , ale biorę pod uwagę konsekwencje takiego jeżdżenia
To oczywiście czarne scenariusze , ale warto brać to pod uwagę wyjezdżając na drogę motorowerem/skuterem z pojemnością wiekszą niz 50ccm
Offline
Muszę się zgodzić z Rafałem. Zwłaszcza z tym że na drodze może się zdażyć wszystko. Sam wiem o tym doskonale. Kierowca jednośladu niestety wielokrotnie musi myśleć nie tylko za siebie ale także za innych uczestników ruchu drogowego, oraz mieć czasem dosłownie oczy dookoła głowy. Bardzo dobrze pokazuje to filmik z tą akcją uświadamiającą kierowców, który jest zamieszczony w jednym z postów na tym forum. Od siebie mogę podzielić się jednym zdarzeniem z mojego wyjazdu urlopowego do Warszawy i okolic. Wracajac z Warszawy do Wołomina z przyjaciółką jechałem już po godzinie 21-szej, więc było totalnie ciemno. Przejeżdżałem akurat fragmentem drogi która przecinała las (droga asfaltowa, po jednym pasie w każdą stronę). Nagle tuż przed szybą dostrzegłem że jakiś pijany gościu wytacza mi się na drogę z pobocza. Nawet nie zdążyłem ruszyć kierownicą, tylko przejechałem obok z prędkością około 75 km/h. Szczęście w tym że jechałęm bliżej środka swojego pasa a nie przy poboczu bo na pewno władowałbym się na niego. M. in. przez takie zdarzenia można mieć "ugotowane" i dodatkowo z tego powodu zmieniam przednią lampę na taką przystosowaną do żarówki H4 i to tej mocniejszej 55/60 W. Nie martwię się o ładowanie, bo ważniejsze dla mnie jest moje bezpieczeństwo.
Offline