Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Z filmem z samej jazdy ciężko bo nie mam odpowiedniego sprzętu, a jedną ręką kierować a drugą nagrywać po okolicznych krętych drogach zbytnio mi się nie uśmiecha Może za jakiś czas uda się coś nagrać "z trasy".
Jednakże korzystając z dzisiejszego wolnego dnia oraz niezłej pogody wybrałem się na małą wycieczkę po okolicy. Zajechałem do miejscowości Sosnówka i wdrapałem się Routerem na wysokość prawie 700 m.n.p.m.
Oczywiście jadąc tam nie widziałem jaką drogą będę się poruszał, i skończyło się na tym że ostatnie parę kilometrów jechałem leśną zrytą drogą. Na szczęście jechałem motorowerem a nie skuterem i dzięki dużym kołom Router poradził sobie. Na górze zajechałem do kaplicy św. Anny, gdzie tryska święte źródełko z którego można sobie nabrać wody. Roztacza się stamtąd też piękny widok na okoliczne lasy, niższe góry i kotlinę Jeleniogórską.
Łatwiejsza część podjazdu (jeszcze w cywilizacji):
Na górze pod kaplicą:
Kawałek panoramy (niestety telefon nie odda nigdy przestrzeni jaka tam jest):
Góry... (A raczej ich fragment)
Lasy... (Przez które się przedzierałem aby tam dojechać)
Ujęcie z którego można zaczerpnąć świętej wody:
Samo źródełko:
Kaplica:
Oraz widok na kotlinę, w oddali Cieplice w których mieszkam:
Trochę więcej informacji o tym miejscu: http://www.karpacz.popracy.pl/?dzial=atrakcje&id=19
Router się spisał, choć ze względu na liczne podjazdy i docieranie silnika często musiałem robić mu paronastominutowe przerwy aby ostygł. W terenie też radzi sobie całkiem nieźle.
Offline
Gość
Pewnie zwykła kranówa XD
Ogólnie fajna okolice, ale przy mocnym hamowaniu przodem głowica nie połamie błotnika?
Offline
Nie, ledwo srubami szpilek zahacza przy maksymalnym nacisku. Błotnik się ugnie ale nie złamie.
Offline
Kazek napisał:
Pewnie zwykła kranówa XD
Wiara czyni cuda.
Offline
Co do wiary i kranówki , to tamto żródełko i miejsce istnieje od XII wieku
Ono przetrwało kilka wieków, a z kranówki poza chlorem mało jest ''wartości odżywczych '' i podejrzewam że te żródełko przeżyje kranówkę
Tutaj to już kwestia indywidualnego podejścia do historii, wiary i w ogóle , poza tym warto poczytać o tym miejscu i poznać jego historię ,
Fenrise , przy tych widokach Router to bohater drugiego planu
Offline
Wydaje mi się że istnieje od XIII wieku. Co do routera - miło znów zobaczyć go w trasie
Offline
Tu w okolicy jest mnóstwo takich miejsc, niestety w lwią część z nich nie wjadę Routerem Bynajmniej jak gdzieś znów zajadę to się podzielę.
Następny grat do zamontowania to komputerek, tylko najpierw muszę zrobić na niego puszkę aby był ochroniony przed deszczem i brudem. No i kufry na bok, ale jeszcze nie wymyśliłem systemu zamocowania (tak aby stelaż był również odłączany a nie wspawany do bagażnika na stałe).
Offline
Dziś skompletowałem na Routerze zasilanie do nawigacji. Jest to gniazdko USB (2 szt.) montowane do kierownicy, zasilane z akumulatora (posiada własny bezpiecznik). Całość prezentuje się tak:
Samo gniazdko w stanie spoczynku:
Śrubki mi jeszcze rdzewieją, ale to muszę kupić komplet.
Offline
Tak myślę o tym stelażu, aby była możliwość demontażu. zależnie od tego z czego będziesz ten stelaż robić to można by zastosować takie "podkowy" jak są do łączenia np linek. Nie wiem jak to fachowo się nazywa ale wygląda jak kawałek pręta z obu stron nagwintowanego i wygiętego w podkowę. Chodzi mi o coś takiego: http://media.static.castorama.pl/media/ … 155778.jpg
Są to łączniki lin, ale można by było poszukać czegoś o większej średnicy albo samemu wygiąć z gwintsztangi.
Offline
Chodzi Ci o karabińczyk
Offline