No to faktycznie lepiej wrzucić 1,5tys zł w WS. Przekraczasz i to mocno 3,5tys, wsadzasz mocny silnik w nieprzystosowaną do tego ramę. Masz słabe hamulce i wiesz, że jak trafisz na zorientowanego faceta to się przy badaniach technicznych przyczepi.
Powiem tak, jeśli nie szkoda Ci kasy i uważasz, że to bezpieczne to kupuj 125 i wsadzaj. Dodam, że o 5 biegowy dość ciężko a 4 da Ci tylko niewiele lepszy efekt, bo biegi są tak samo ustawione.
Wsadzenie innego silnika niż wyglądającego jak oryginalny wiąże się z przerabianiem uchwytów.

Bardzo fajna jest tez yamahaYBR przyspieszenie ma bardzo dobre jak wyrwie na swiatlach to samochody zostajom z tylu a co do rs50 kolega ma non stop cos mu sie psuje

Dlaczego bierzecie pod uwagę tylko 2T? No chyba, że znamy 2 różne Hondy... Za 4-5,5tys można śmiało kupić 125/50 CBR z kulturalnie pracującym 4T. Zastanawia mnie po co Wam 200km/h? Najpierw trzeba opanować normalną jazdę, no chyba że chcecie mi powiedzieć że po 1 czy 2 sezonach macie jazdę opanowaną. Ja jeżdżę już kilka lat i dalej uważam, że nie opanowałem jazdy na takim poziomie jakim bym chciał.

ale tobie sie motory pomyliły Honda CBR 125 4T 18 koni (okolo) i v-max 130 i to by mi wystarczylo spalanie ok. 3l/100km , a honda nsr 125, 30 koni v max to te 170km/h, 2T no i kocham cię <3 przy tych cenach paliw to dupa + to jeszce musisz olej kupić syntetyczny za około 5 dych to ci wyjdzie 50 na paliwo (minimum raz w tygodniu i do tego olej syntetyk 5 dych, trzeba kupic przynajmniej raz w miechu wiec policz ile NSR-ka bedzie cie kosztowac a spalanie jest minimum 6-7 litrow a jak jeszce bys ciorgal 120 km/h i wiecej to masz spalanie jakies 8 litrow.

MrGizmo masz racje...  50 a 500 jest mega różnica mocy... jeden krzywy ruch na takiej maszynie może skutkować najgorszym... faktem rzeczywistym jest to że trzeba nabrać wprawy... za dzieciaka też byłem zdania co to nie ja jak na 50 pojade to i z 250 nie bedzie problemu... błędne myślenie... o mało nie zabiłem sie na ETZcie poprzez własną głupote i nie dopasowanie predkości do zakrętu... także zgadzam sie z tobą w każdym słowie

Docieranie z prędkością 50km/h? Znów ta instrukcja... Za każdym razem trzeba to powtarzać... Podstawa to dobry olej i jazda ze zmienną prędkością obrotową, oczywiście nie wyciąganie maksa cały czas.
100km spokojnej jazdy bez mocnego kręcenia, zmiana oleju i do 300km normalna jazda ale ze ze zmienną prędkością obrotową no i właśnie bez cięcia na maksa. Do 500km co jakiś czas można odwinąć do końca ale tylko na chwilę, a po 500km normalna jazda no i w tym miejscu wymieniam olej.
Ja polecam Motula albo Valvoline, ważne żeby do motocykla bo na samochodowym sprzęgło będzie się ślizgać.
Różnica pomiędzy 50 a 72 to jakieś 1,5-2KM, można też przebić tłumik i zrobić wolny przelot.

a i tak odmnie to gizmo i lukasz ma racje z tymi pojemnosciami najpierw sie porzadnie (kieruje do wszystkich) nauczmy jezdzic na 50 a potem na innych wiekszych.

PS. napiszcie czym byscie chcieli jezdzic za pare lat :

ja yamaha drag star 600 lub 1125.