Co do chłodnicy do zdania są podzielone. Ale jeśli będzie to silnik od 110-ciu w górę to lepiej mieć niż później stanąć gdzieś w trasie. Zwłaszcza jeśli zamierzasz robić dalsze trasy to na pewno jest wskazane założenie chłodnicy choćby na szczyt sezonu latem, gdzie temperatury naprawdę potrafią dać w kość. W tym roku jechałem w ten największy upał do Warszawy, to niestety ale co 40-50 km postój tak przynajmniej pół godziny i to w cieniu, najlepiej z dala od asfaltowej drogi bo nawet wtedy od asfaltu mocno bije ciepło. Na podsumowanie: Jeśli kupujesz silnik 110 ccm lub 120 ccm Lifana to kupuj też chłodnicę, albo przynajmniej miej w planach jej kupno jeszcze przed pełnią sezonu.

Najważniejsze żeby było to olej 10W40 a o markę na docieranie nie masz co za bardzo patrzeć. Dobrze by też było gdyby był z przeznaczeniem do motocykli. Chociaż samochodowy półsyntetyk 10W40 też nie powinien zaszkodzić. Po całkowitym dotarciu możesz zalewać Motulem. Ja jeżdżę na Motulu i jestem bardzo zadowolony z niego.

Również pozdrawiam i życzę przy okazji wielu kilometrów bezawaryjnej jazdy Routerem z nowym sercem