Witam Problem właściwie polega na tym że nie wiem czy to jest problem czy może zdarzyć się każdemu? Otóż sytuacja wygląda tak , idę jak codzień rano do garażu odpalam Routera , co oczywiste ze ssaniem w tych temperaturach co mamy obecnie , choć bez dawał rade również. Ssanie trzymam dosłownie może ze 3 sek  max i daję mu te 5min żeby sam pochodził. Później wsiadam i jadę tak około 40-55km/h nie więcej przez pierwsze 3km bo wiadomo w pełni jeszcze po 5 minutach pracy nie jest dogrzany i niechcę mu zaszkodzić dając w przysłowiowy palnik Problem objawia się tym że motorek czasem lubi zgasnąć na skrzyżowaniu , a jak dojeżdżamy do skrzyżowania wiadoma sprawa że redukujemy biegi i w tym właśnie momencie Router milknie. Nie raz zdarzy się też że podczas nagłego zatrzymania jak nie dodam odrobinki gazu tak się dzieje ale to są objawy na zimno. Gaźnik wyregulowany jest spalanko w normie ok 2,4l/100 obecnie ze względu na temperatury pewnie minimalnie więcej. Zawory również regulowane żadnego cykania nic niema z tych rzeczy moc jest że mało d... nie urwie Pali zawsze za pierwszym , pale go z kopki bo aku rozładowany i nadaje sie do wymiany. Filtr czysty na bank bo sprawdzony i czyszczony , świeca NGK ale ponad rok ma być może kwalifikuje sie do wymiany bo kiedyś okopcona była ale po regulacji wyczyszczona narazie barwy nie sprawdzałem od regulacji (ok 2tyg.) Reakcja na gaz poprawna na zimno od razu reaguje i ładnie schodzi z obrotów , na ciepło tak samo. Dodam tylko że na zimnym ma obroty około 1,3k a na ciepłym 1,5k. Może wystarczy odrobinke podnieść obroty i problem zniknie? Pomóżcie