wał może mieć luzy i magneto wali o pokrywke karteru

Witajcie ponownie. Znowu mam problem ... Po wymianie cylindra i tłoka silnik po paru minutach jazdy silnik nagle się zatrzymuje - przy tym słychać metaliczny dźwięk. Po odczekaniu około 2 minut silnik chwile pochodzi normalnie (bez stuków), a po kilkunastu sekundach jazdy znowu słychać metaliczny odgłos i gaśnie. Dodam jeszcze że podobną sytuacje miałem około 3 tygodnie temu - jechałem sobie do szkoły a tu nagle przy 4k obr/min zaczęło coś walić i zgasł. Wtedy w domu wymieniłem głowicę i moto znowu zaczęło normalnie chodzić. Teraz dzieje się identycznie a przecież głowica jest prawie nowa. Co to może być?

Nie ukrywam że ten stary był nieźle "wytarty", ale wtedy zmiana głowicy pomogła. Co chwile coś jest z tym silnikiem... W dodatku tłok jest nowy tak samo jak cylinder.

Ostatnio edytowany przez mateo96n (18-09-2014 20:48:19)

A może trzeba wyregulować zawory, bo pod wpływem temperatury, zacieśniają się i podpierają któryś zawór ?

Po przesłuchaniu nagrania z linku , myślę że coś ci  nie uderza lecz jakby źle przeskakiwało  , a  nasila się po dodaniu gazu
Masz rozrusznik , a ten dzwięk z twojego nagrania przypomina odgłos  , nie cofajacej się kopki , czyli jakby sprzęgło rozruszka wchodziło w tryb pracy wału
Moze te stuki to z bendixem coś jest nie tak ,  jeżeli resztę masz dobrze poustawianą i nie widzisz oznak spadku mocy

ruszałeś coś może z kopniakiem?
bo tak samo brzmi jak u mnie przy źle złożonej sprężynie kopniaka