Ja tak samo, najpierw przełącznik aby odciąć zapłon, a później przekręcam kluczyk i wyjmuję. Jak odpalam to z kolei odwrotnie, najpierw kluczyk w pozycji zapłonu, później przycisk zapłonu i odpalam.

No oglądałem filmik teraz z Hondą 1000RR i facet miał przy sobie właśnie instrukcję ponieważ mówił o tym jak się spierają niektórzy że to szkodzi a inni mówią że można używać, i u niego w instrukcji pisało że należy go używać tylko w momencie zagrożenia a nie do codziennego wyłączenia. Dlatego zaciekawiło mnie wasze zdanie. Ja od nowości używam go do wyłączenia silnika i problemów nie mam

Również mi się tak wydaje. Tu wszystko jest bardzo proste, łącznie z instalacją elektryczną, i przekręcenie kluczyka działa dla silnika tak samo jak odcięcie przyciskiem. Może w tej Hondzie są jakieś zaawansowane systemy albo wtrysk sterowany elektronicznie i to powoduje jakąś desynchronizację.

To na jedno wychodzi. Ten przycisk poprostu jest dla wygody. Aby nie siegać albo by upodobnić sie do innych motorków

Potwierdzam. Gaszenie przy użyciu stacyjki to zwieranie czarno-białego kabla z masą. Tak samo jak w przypadku przełącznika. Po za tym nasze silniki to kopia silnika hondy dax która wychodziła w latach 50 ubiegłego wieku. Więc nie ma co porównywać jej z nowoczesnymi jednostki na wtrysku które posiadają szeregi czujników.