Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Dobrze, że jesteś cały;) Szybkiego powrotu do zdrowia;)
Offline
Offline
Mój dziadek najlepiej jeździ hahha wszystkim wymusza pierszeństwo na czerwonych zawsze przejeżdża jak ktoś idzie po przejściu dla pieszych to się do niego wydziera żeby szybciej szedł, nie używa kierunkowskazów a jak policja go złapie to tak ich bajeruje że nic mu nie dają xD I mówi mi że tak jeździ żeby mi pokazać jak nie powinno się jeździć
Offline
skoro naprawa nie za twoje, patrz moze uda ci się coś na tym ugrać. ja jak robiłem samochód, to taniej mi wychodziło wziąć z ubezpieczalni hajs i naprawić w warsztacie, z tego co pamiętam zostało mi około 400zł nadwyżki. z tym że to było jakieś 5-6 lat temu, mogło się coś zmienić (np.wiem że pzu nie wypłaca kasy, zanim nie przedstawi się im faktur za naprawę, ale to też da się obejść )
Offline
Gość
Lagi może się nie pogięły, a przestawiły w półce, sprawdzałeś to ?
Gość
Vanrael, tak można łatwo "wydymać" ubezpieczalnię. Tacie kiedyś do byłej 80 B4 koleś na światłach w dupę przydzwonił, połamała się listwa na zderzaku i mała ryska/pęknięcie na ok. 2-3cm poszła ponad tą listwą po zderzaku. Ubezpieczalnia wyceniła szkody na 2500zł (tyle kosztuje nowy zderzak i listwa w ASO), tata kupił za 80zł listwę, zderzak skleił kropelką, zamalował miejsce markerem koloryzującym i zobacz ile kasy w kieszeni
Pogięte raczej nie były, bo jak chwyciłem koło między kolana i przekrzywiłem kierownicę to się wyprostowało wszystko. Motorek nie uderzył w samochód tylko ja uderzył kaskiem w bok zderzaka. Na szczęście miałem podniesioną do góry szczękę, dlatego po uderzeniu szybko odleciała, ale nic z nią się nie stało. Największe uszkodzenie to popękana obudowa liczników, no i jeszcze dochodzi do tego ułamane lusterko i migacz.
Jakby ktoś wiedział jak to wszystko bywa z MTU (Ubezpieczyciel dziadka) to byłbym wdzięczny za odpowiedź. Ja mam OC w ErgoHestii.
Offline
Co do wyceny szkód to polecam trochę przegiąć te lagi i coś jeszcze jak masz jakiś pomysł
Offline
Gość
Kumplowi jak w dupę wjechali w samochód, to lampy młotkiem potłukł i w szybę kluczem pierdyknął
też tak myślę. Dołożyć mogę koszt nowego kasku, bo ten po wypadku teoretycznie powinno się wyrzucić, koszt kurtki, spodni. myślę że trochę tego będzie.
Offline
Gość
Jak Ci jakiś portfel, czy telefon ucierpiał, to tez pokaż rzeczoznawcy, jak kuzyn zaliczył szlifa to pękł mu ekran od telefonu, to dostał kase na nowy
Tommy , z własnego doświadczenia powiem ci tak
Jak najbardziej , masz prawo do wypisania wszystkich rzeczy materialnych które przez to zdarzenie uległy uszkodzeniu
Po takiej kolizji ty wraz z drugim uczestnikiem zdarzenia musicie wypełnić formularze, dwa takie same do ubezpieczalni
W tych formularzach jest jeden dział mówiący o uszkodzeniach , gdzie jest nawet szkic samochodu lub motocykla , gdzie trzeba zaznaczyć i słownie
wypisać uszkodzenia ,
dobrze jeżeli była policja , bo w ubezpieczalni będą cię pytać czy na miejscu była policja , dobrze dla tego że formularz będzie podparty
notatką policyjną z miejsca kolizji , gdzie ubezpieczalnia na pewno się zwróci
Poza tym nie polecam stanowczo tak głupich zachowań jak samo niszczenie , czy coś w podobnym stylu , gdyż żeby to przeszło musiał byś mieć stłuczkę z nie widomym i to w nocy bez świadków w szczerym polu
Gdyż twój opis uszkodzeń będzie weryfikowany właśnie między innymi taką notatkę z miejsca kolizji ,która zawiera ogólny obraz szkód
poza tym pod twoim formularzem musi się podpisać również sprawca zajścia który to wszystko dokładnie musi przeczytać
chyba że nie poczuwa się do winy , ale to skrajne przypadki , jeżeli policja już na miejscu ukarała go mandatem
Ostatnio edytowany przez Rafal (11-04-2014 22:40:23)
Offline
Policja była, bo jeden ze świadków wezwał. lagi były skrzywione i nawet gościu który wzywał policję stwierdził że przy takim uszkodzeniu nie nadaje się do dalszej jazdy i to powinno być wymienione. w tym czasie co ja byłem badany w karetce, policja oglądała szkody i rozmawiała ze świadkami i z tym dziadkiem. Wiec na pewno poza tym co uszkodzone było nie będe więcej uszkadzał, bo mi się to nie opłaca. Kierownicę musiałem wyprostować na czas odprowadzania do garażu, bo koło opierało się o błotnik i dość ciężko by było prowadzić. ale to zrobiłem jak miejsce zdarzenia opustoszało kompletnie.
Offline
hehe, patrz bo jak okaże się, że koszty naprawy (nowy liczk, lagi, kask itp itd) to dostaniesz szkodę całkowitą i kase na nowego ruciaka
Offline
Na tyle to bym nie liczył, ale jeśli z lagami faktycznie nie stało się nic złego, w dodatku kast też na uszkodzony nie wyglądał, może tylko szybka będzie do wymiany, to kilkaset złotych na plus na pewno wyjdę
Offline