Witam, dzisiaj chciałem Wam pokazać mojego routerka. Jest to rok 2011, ma przejechane już ok 10 tys km. Na oko widać co w nim zmieniłem w wyglądzie ale napiszę od początku Po pierwszych 4 msc posiadania routerka pękła mi w trakcie jazdy przednia półka, wymieniona na nową, grubszą, mocniejszą, przy okazji zamontowałem prostą kierownicę na której jest zupełnie inny komfort jazdy, czuje się bardziej jak na sportowym motocyklu, bo pochylenie jest większe, wg mnie wygodniejsza niż oryginalna później przeróbki na 72 ccm, wymiana wszystkich łożysk, uszczelniaczy itd. Kolejno trafiła do mnie owiewka z polisportu, odeszły liczniki bo się ktoś bawił pod szkołą... do tego teraz założyłem wydajniejszą pompę hamulcową z nissina, klocki miękkie które szybciej schodzą ale hamują fajnie Wydech został rozcięty, wybebeszony, skrócony i pospawany, zawieszenie tył oryginalne lecz ustawione na twarde i wyższe żeby lepiej szedł na gumę cała elektryka kupiona ze sprzętów markowych, jedyne co zostało to kable oryginalne, wszystkie regulatory, przekaźniki, itd kupione japońskie a nie chińskie do tego zębatki 12/47, obecny vmax to ok 75 (gps) przedtem było 15/47 i 94 vmax na 72 ccm. Łańcuch sfr wzmocniony od 125 stelaż pod kufer został ściągnięty, ponieważ jeżdżę sam, a jak już to z płcią żeńską teraz w planach, w zimę malowanie na kolor niebieski od suzuki ( YC2 ). Później okaże się co dalej Dużo serca i kasy zostało w niego włożonego i sądzę że zostanie ze mną na długi czas chociaż i tak na nowy sezon planuję kupno większego moto a teraz parę zdjęć :