Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Więc tak, w trasie powrotnej 25km, na ~17km zgasł mi na światłach (sh.it happens ;D) i nie odpalił mi na rozrusznik, zeszłem na bok, patrzę, kręci rozrusznik, ale nie wali świeca. Kopka - jedzie, super ciesze sie, ale dojechałem do domu i patrzę że światła nie działają, rozrusznik raz odpalił mi motura, a teraz to już w ogóle nic...
Lekko pali się kontrolka biegu jałowego, wcisnę rozrusznik, kontrolka gaśnie, rozrusznik nic, wcisnę hamulec, kontrolka gaśnie, światło się nie zapala, czyli jest strasznie małe napięcie, na nic nie wystarcza. Rano zdejmę siedzenie, posprawcam te wszystkie kostki, a jeśli to nie będzie to, to co w pierwszej kolejności sprawdzać (jakieś bezpieczniki, prądnice, aku)? W środę o 4:30 ruszam do nowej pracy i muszę mieć światła
Pozdrawiam
Offline
Pewnie coś z aku,chociaż nie miałem nigdy tego problemu.Tak jak piszesz,najpierw sprawdź kostki i na razie tyle.
Offline
Kostki wyglądają ok, a jak mam sprawdzić regulator napięcia?
Śrubka przy akumulatorze spiekła się, biały osad się naniósł, czy to może mieć wpływ? Na tej śrubce, co dochodzą do niej 2 kable
Ostatnio edytowany przez gielek (10-09-2013 10:46:19)
Offline
Problem rozwiązany, jako że mi się spieszyło z naprawą, dłużej sam nie kombinowałem i udałem się do mechanika. Akumulator siadł, kabelki mi powymieniał (przypaliłem kiedyś), nowy akumulator, taki:
http://sklep.skutery.olsztyn.pl/pl/p/Ak … y-iGEL/221
za 100zł, robota 30zł. I zadowolony gielek, który jutro o 4:30 ruszy do nowej pracy ;]
Offline
Gratulacje w takim razie
Offline