Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Witam mam problem ze sowim routerem.
Zaczęło się to tak, że jak jechałem do sklepu 400m od domu, to na pierwszych 100 metrach gasł mi, potem było już dobrze. Z powrotem już mi nie gasł. Przypuszczałem że to gaźnik ale nie miałem czasu go wyczyścić. Potom stał z 10 dni i mój brata przyjechał nim do mojej babci około 20 km. Wtedy już gasł mu na cały czas. Dojechał ale już potem nie chciał odpalić. Więc wżęliśmy się za gaźnik, gdy już wszystko ładnie przeczyściliśmy to próbowaliśmy go odpalać i nic. Z po pychu go odpaliliśmy ale z tłumnika leciał szary dym tak jakby palił olej.
Czy ktoś może mi pomóc.
A i routera nie mam przy sobie jest u mojej babci.
Ostatnio edytowany przez pwamati (19-08-2013 09:43:56)
Offline
siema.
hmm ciezka sprawa, a wez moze spruboj wyregulowac zawory.
Offline
Tak, tylko niebieski :E A patrzyłeś świecę ? Może jest już po prostu "zjarana" I zobacz czy fajka nie ma przebicia, miałem ostatnio z tym problem, że trudno mu było odpalić, gasł mi na skrzyżowaniach (siara) ale potem zobaczyłem, że z cylindra idzie prąd w stronę fajki. Wymieniłem świecę i fajkę i było ok. A prop, zapraszam na nową stronę (czytaj sygnaturę.)
Offline