Tak jak napisałem, sklejenie sprzęgła na Valvoline zdarzyło mi się tylko w GSX1100G. Miałem go zalanego raz w TA oraz w Kawie i nic takiego nie występowało.
Coś mało kilometrów robisz jeśli chcesz jeździć na Orlenie do końca sezonu... Taki olej powinien być wymieniany po góra 1000km, a najlepiej po połowie tego.

Wszystkie oleje są praktycznie takie same, różnią się tylko ceną i firmą.
Mam wujka i ojca mechanika i powiedzieli mi, że najlepszy jest olej do kosiarek spalinowych bo jest przystosowany do cięższej pracy niż silnik 50.

Ja leje Motul 5100 10W40 Technosynthese Ester z normą jakości MA2 i co najważniejsze daje elegancko rade. W porównaniu do tego co miałem po zakupie silnika 110 to po pierwszych 320 kilometrach zmieniłem olej który okazał się gęsty i co najważniejsze było go niewiele bo 420 ml od razu wlałem Motula trochę ponad 650ml i od razu było inaczej. Teraz po przejechaniu pierwszego tysiąca kilometrów zlałem starego Motula który bez problemu opuścił silnik z racji tego że jest rzadszy i zalazłem drugą już butelkę i śmigam jestem zadowolony bo chociaż wiem czym jeżdżę no i sprzęgło się nie skleja ani nie ślizga się. Mogę polecić ja u siebie płacę od 38 do 40 zł za Litr.

Pewnie i masz rację, ale myślę że stosowanie dobrych olejów Routerowi na pewno nie zaszkodzi.

Gdy wymieniałem z fabrycznego oleju na podanego wyżej Motula, w pracy silnika może nie zaobserwowałem zmian ale na pewno lżej zaczęła działać skrzynia biegów, a to już jakiś plus.

Słuchajcie lejcie normalny 10w-40 taki jak zaleca producent ja stosuje również Motul 5100 4T ale w większej ilości do swojego Suzuki i jest to olej który w zupełności wystarcza . Jest optymalnie tani jakościowo dobry i co najważniejsze łatwo dostępny bańkę 4 litrowa można już kupić od 95 zł więc się opłaca a silnikowi nie zaszkodzi.

Router to nie jest maszyna która ma sportowy silnik i musi jeździć na Repsolu nawet ten silnik trudno nazwać silnikiem wysoko obrotowym. Polecam tym co docierają silniki niech docierają na Motulu ( kupujecie maszynę spuszczacie olej do zera zalewacie motula) a potem już tylko jak dotrzecie zalewacie raz na sezon ewentualnie robicie małe dolewki i możecie spokojnie śmigać po kilka tysięcy kilometrów w sezonie.

Tak Kazek tylko widzisz różnica pomiędzy olejami motocyklowymi jest inna i samochodowymi inna chociażby to że mają inne normy jakościowe i to że oleje samochodowe są do silników z chłodnicami które są chłodzone dużą powierzchnią i sporym wentylatorem a silniki tak zwane olejaki są chłodzone samym powietrzem podczas jazdy poczytaj sobie instrukcje od Motula i porównaj z innym olejem.

Dizel platinum 10W40 moto 4T olej motocyklowy, taki zalałem.