Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Cześć wam, w zeszłym tygodniu w moim silniku doszło do gorącego pocałunku tłoka z zaworem ale nie o tym temat. Ucierpiał zawór wydechowy, i teraz dla was zagadka! Z czego wykonany jest zawór wydechowy? W oryginalnym zestawie 50cm3 po wyciągnieciu zaworów wszystko się zgadza, tzn zawory są wykonane z prawidłowych materiałów (ws50 z salonu). Teraz dla chętnych co nie domyślają się o co mi chodźi lub o tym nie słyszeli, weźcie magnes i przyłóżcie go do zaworów. Jeśli magnes chwyci obydwa zawory, to mamy problem. Otóż zawory wydechowe są wykonane ze stali żaroodpornej, czyli w większości jest to chrom i nikiel czyli powinny być niemagnetyczne(magnes nie ma prawa się przyczepić), natomiast zawór ssący jest wykonany ze zwykłej stali narzędziowej.
U mnie mój zestaw 72cm3 niestety nie jestem w stanie podać źródła gdzie był kupiony, do zaworu wydechowego przyczepia się magnes. Czyli krótkomówiąc gównomateriał.
Natomiast oryginalny zestaw 50cm3 jest w porządku, w wydechowym magnes się nie przyczepia
Warto na prawdę myślę przed kupnem jakiejkolwiek głowicy, czy zaworów poprosić sprzedawcę o taki test. Zaskoczyłem was? Piszcie jak sprawa wygląda u was!
Ostatnio edytowany przez Erpeg (13-04-2015 19:14:45)
Offline
U mnie w głowicy od 50 z oryginalnego silnika ssący nie zostaje przyciągnięty natomiast wydechowy tak znalazłem zawór ssący od 110 który został przyciągnięty, kolega ma kilka głowic w domu postaram się z nim skontaktować i napisać jak to wygląda.
Offline
Wydechowy chyta Ci magnes, a ssący niechyta? Coś nie tak, ten mniejszy zawór to wydechowy niepomyliło Ci się? Nie żebym Cie za głupka uważał, ale albo chińczykom porypało się w fabryce, albo Tobie się pomyliło
Offline
Byłem jeszcze raz i wyszło jak ostatnio że ssący zostaje przyciągnięty a wydechowy nie, za 1 razem też tak wyszło więc musiałem źle napisać
Offline
Znalazłem w necie coś na temat chyba warto poczytać http://forum.motocyklistow.pl/index.php … na-zawory/
Offline
Mam trochę tego złomu to posprawdzam i się pochwalę. Spytam kolegę jak to jest w samochodach tak dla przykładu bo ma tych głowic luzem pełno. A ciekawe jak jest z prowadnicami zaworów bo zauważyłem, że chińska głowica 72cc przy pojemności silnika 110 wytrzymuje średnio przebieg mniej więcej 6000 km po czym robią się luzy między trzonkiem zaworu a prowadnicą i zaczyna się palenie oleju. Ogółem to ciekawa sprawa z tymi zaworami.
Offline
Zawsze można wymienić prowadnicę, gniazdo w zakładzie. Oprócz zaworów, prowadnic zwróćcie uwagę na sprężyny zaworowe.Kolizję zaworów z tłokiem upatrujcie w wyklepanych sprężynach. Ktoś w internecie miał problemy w naszych silniku z nieszczelnymi zaworami i pomogły dopiero sprężyny z serwisu kymco. Ale tanio nie było.
Jakby nie patrzeć, zwykła stal to 4zł/kg, specjalna 40zł/kg. A koszty trzeba redukować.
Offline
Odnośnie czego wypowiadasz się na temat prowadnic i gniazd? Co do sprężyn, podeślij ten temat bo mi coś się w to wierzyć nie chce. Co do tanio nie było, da się tanio ale wciskają nam taki chłam w niby niskich cenach, które wcale nie są tak niskie przecież do samochodu da się kupić nową głowice, z kompletem 8 zaworów za pół tysiąca i tam materiały są takie jak być powinny nie ma miejsca na ustępstwa.
Offline
Wszystko zależy do jakiego auta i jaką głowicę . Miałem znajomego który cieszył się jak dziecko jak ściągnął BMW jakaś limitowana wersja. Jednak radość nie trwała długo okazało się że niemiec opchnął bo była pęknięta głowica. A że wersja limitowana to w serwisie 8 i pół tysiąca, udało mu się jednak znaleźć gdzieś używkę za 5 tyś.
Offline
cesio22, o tu http://www.skuterowo.com/forums/topic/d … -to-dobrze
Erpeg napisał:
Odnośnie czego wypowiadasz się na temat prowadnic i gniazd?
Do wypowiedzi poprzednika, jeden post wyżej.
Offline
Zgadzam się z tobą nowe głowice z reguły nie mają dotartych zaworów. Jest jednak jedno ale. W białymstoku jest warsztat który robi tylko głowice i wały. Jest najlepszy na okolicę trzeba stać w kolejce ja czekałem tydzień na zrobienie mojej z opla. Oni wymieniają zawory po pomiarach to które trzeba ale ich nie docierają. Po pewnym przebiegu zawór powinien sam się ułożyć doklepać w nowym zestawie. Sęk w tym że w naszych chinczykach może to nie nastąpić a wręcz zrobić się może na odwrót .
Offline
Pilo temat który wysłałeś jest idealnym dowodem na to jak niektórzy dalej żyją w czasach benzyny z ołowiem, nie rozumiem jak mogli temu gościowi wmawiać żeby docierał nowe zawory, to już nie te czasy gniazda są utwardzane i takimi pastami do docierania to możemy jedynie lekko je przytrzeć. Już pomijam fakt, że jakiś ekspert w tamtym temacie polecił docieranie wiertarką Swoją drogą jestem zdziwiony że sprężyny powodowały takie objawy i dalej nie mogę zrozumieć czemu. Przecież sprężyna dociska przylgnię do gniazda, a czy dociśnie słabiej czy mocniej to tak czy siak próbę olejową głowica przejdzie.
Offline
Powiem Ci Erpeg że jak robiłem w cieniasie głowicę to też zawory docierałem i wyobraź sobie wiertarką. A pokazywał mi jak sąsiad starszy gość który nie jednego malucha , fiata czy poloneza robił jak to się mówi zęby zjadł. Powiem tylko że za demoludu na remontach aut dorobił się domu. U niego też zabijałem do głowicy od cienkiego prowadnice zaworowe można kupić na sztuki . I jeszcze jedno zalewasz głowicę benzyną nie olejem i obserwujesz czy nie przecieka jest rzadsza od oleju.
Ostatnio edytowany przez cesio22 (15-04-2015 19:39:36)
Offline
Powierzchnia po frezarce nie jest taka idealna. Stąd trzeba dogładzić powierzchnię. Niestety ale nie wiemy co zrobił chińczyk w kupowanej części. Nie wiemy, czy gniazda są utwardzone, zawory ze stali gwoździowej, a głowice spadały gniazdami zaworowymi na siebie itd.. Trzeba sprawdzić samodzielnie, a nie ufać, bo nowe. Jeśli nowe zawory będą przepuszczać, to z czasem nie wyklepią się, a będą coraz bardziej popuszczać.
cesio22, pewnie robią pomiary i jak dany nie przecieka, to nie docierają, bo i po co?
Erpeg, nie wiem. Ja bym szukał przyczyny w luzie na prowadnicy i złym wyprofilowaniu przylgni (obrócenie powoduje nieszczelność). Mocniejszy docisk wtedy pomaga. Pasra zaworowa pięknie zmieli stal, twardą, miękką ...
Ogólnie, awaryjności chińczyków upatrywałbym w bardzo kiepskich użytkownikach, ich naprawachi i kiepskimi częściami, często półproduktami. Koronnym przykładem są kolizje zaworów, a właściciel wymienia garściami zawory.
Offline
Cesio jak już chcesz mnie pouczyć czym sprawdzać szczelność zaworów to ani benzyną, olejem tylko naftą. A sama komorę spalania posypuje się talkiem coby ułatwić zdiagnozowanie przecieku. Jeśli docierałeś swoje zawory wiertarką, na podstawie tego że sąsiad porobił kilka samochodzików z prl'a to gratulacje, nie dam sobie uciąć ręki ale jak już docierać zawory to zrobić to porządnie. Pasty od 0-4, wężyk koniecznie sztywny! na trzonek zaworu lub specjalny przyrząd i docierasz prawo, lewo aż do momentu kiedy przestaniesz słyszeć tarcie, wtedy podnosisz zawór przekręcasz go o 90 stopni i znowu jedziesz. W godzinę powinneś się wyrobić z 2 zaworkami. I wtedy można mówić o tym że zawory się dotarło. Na przylgni zaworu powinien się wyrobić równomierny szaro popielaty pasek, musi on być prosty i nie może powstać "rowek" charakterystyczny dla docierania wiertarką. Tak samo na przylgni gniazda zaworowego, taki pasek musi się wyrobić. W przyszłą środę będę docierać zawór wydechowy i pokaże wam jak to powinno wyglądać.
Pilo, wiesz co to w ogóle wyklepanie zaworu? Zaworów moim zdaniem nie dociera się dla samych szczelności, bo zazwyczaj jak złożysz cały komplet nowy głowica, zawory itd to szczelność będzie odpowiednia i jak sprawdzisz szczelność benzyną czy tam innym specyfikiem, to nic nie będzie Ci się pocić. Docierasz je po to aby usunąć mikroskopijne nierówności, które nie świadczą o braku kompresji tylko dają otwartą drogę aby z upływem kilometrów powstało tam zjawisko erozji na wskutek którego dojdzie do uszkodzenia zaworu.
Ostatnio edytowany przez Erpeg (16-04-2015 16:32:58)
Offline