Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Zib3l napisał:
Juz nigdy nie polecę nikomu zestawu 110....Koniec! 150 km przejchane i same problemy. Łożyska na wale chyba siadły bo wibruje jak uwielbiany. Cykinder głowica wporzo ale wał to lipa lipa... Może jak zmienię oryginalne chińskie łożyska na jakieś drogie dobre to coś zadziała.... gorzej jak nie jest wyważony ten wał i działa jak wibracja w telefonie.... Musze znow silnik rozebrać. Najgorzej jak mi już w karterach wytłukły się miejsca na łożyska....
Nie do końca się z tobą zgodzę ... Rzadko kiedy czytam żeby się komuś wał uszkodził - sam przejechałem już parę tys km i do wału nie mogę mieć zastrzeżeń. A wibracja w naszych wynalazkach nie jest żadnym zaskoczeniem - można ograniczyć poprzez zmianę zębatek (co daje niższą prędkość obrotową silnika przy większej prędkości samego pojazdu) albo przez zastosowanie gumowych podkładek pod śruby trzymające silnik. A ja bym powiedział że jest odwrotnie - częściej od wału psuje się głowica/cylinder z tłokiem. Przecież dosyć często słyszy się o zatartym tłoku, cylindrze nie mówiąc już o braniu oleju
Offline
Silnik czy przerabiany czy cały nowy to jest to samo, bo części są przemienne.
Może łańcuszek rozrządu Ci się uciągnął, sam kiedyś tak miałem i dzwonił jak szalony, łożysko wałka rozrządu mogło sie wyrobić, również to miałem i dzwonił również, ale nic z tym nie zrobiłem. Osobiście bardzo narzekałem na branie oleju, bo co bym nie zrobił to i tak brał i tak, nawet litr na sto, to lałem jakieś poprzepalane, nawet nie wiem jakie, mieszałem je, wszystko przepalił
Offline
hahah XD Tez mysiałem ale wymieniłem głowicę, łańcuszek łancuszkiem ale mi coś w środku szaleje jak wcisnę sprzęgło to jeszcze lepiej
Offline
Przejechałem około 10 000 km na dwóch 110-tkach przerabianych z 50 z czego jedna do tej pory jeździ póki co bezawaryjnie (dopiero 4000 km kto wie co będzie za kilkaset km )a w poprzedniej po 6000 km rozsypała się głowica, prowadnice zaworowe dostały luzów, pod końcem musiałem na każdy kilometr 10ml oleju wlewać do silnika. A tak po za tym to przez wał, tłok czy cylinder nie miałem problemów z silnikiem.
Offline
Ok sprawa taka.... Jak wibracje wpływaja na wasze jeżdżenie 110tką.... Nie odkręca się wam nic? Bo ja jakoś naprawiłem swój sprzęt... Ale te wibracje masakra. Musze stwierdzić że połowa tych wibracji to zle odlany kosz sprzęgłowy (nie kręci się za okrągło), a druga to koło magnesowe one też powinno byc jak w oryginalnym silniku hondy.....
Offline