Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Witam mam dokładnie kilka ciężkich problemów z Rometem:
1.Odpalam Moto jadę pare km i zaczyna zchodzić z obrotów i gaśnie nie idzie go odpalić dopiero po kilku minutach i znów to samo przejedzie troche i zas to samo myslalem ze to swieca ma przebicie,wymienilem ale to niestety niebyło to
2.Wszystkie plastiki czyli prawy,lewy są poprstu luźne połapane na jakieś sznurki ponieważ,te szczeliny,gumki popenkały ( jak bym mógł to połapać,zeby trzymalo i nie odpadało )
Pzdr i czekam na odp
Offline
Wyczysc gaznik.
Offline
Może tłok Ci puchnie, stąd po chwili gaśnie, a za jakiś czas znowu jedzie?
Gaźnik także może to być (zalewa i jak trochę paliwa wyparuje to pojeździ chwilę).
Ja plastiki mam u siebie na trytytkach, ale przez zimę spróbuję je jakoś przykręcić.
Pozdrawiam
Offline
No powiedzialbym ze zatarty silnik tak jak kolega wyzej. Ten objaw jest wlasnie charakterystyczny dla puchnacego tloka, moto po rozgrzaniu traci moc az do zgasniecia w najgorszym przypadku. To nie musi byc to ale sam kiedys w jawce 50 mialem identycznie jak opisujesz.
Offline
Gość
Albo traci iskrę po rozgrzaniu.
1. Spróbuj "pobawić się" trochę mieszanką powietrze/paliwo w gaźniku.
2. Sprawdź czy masa dobrze styka, zwłaszcza przy cewce zapłonowej oraz czy masz dobrą iskrę?
3. Przeczyść kranik paliwa, może paliwo nie ma płynnego przepływu.
4. Jak to nie pomoże to zdemontuj gaźnik i sprawdź czy przypadkiem nie masz tam syfu. Tylko uważaj żebyś nie pogubił elementów z gaźnika (najlepiej rozbierać go nad jakąś dużą szmatą).
5. Jak to nie pomoże to zdemontuj dekiel zasłaniający zawory i sprawdź szczelinomierzem przerwę. Zdaje się, że na wydechowym to 0,7 a na ssącym 0,5. Jednak z tym to różnie bywa, u mnie przy nawet mniejszej przerwie trochę za mocno je było słychać (klekotały).
6. Ostatnie co można samemu zrobić (lub z kimś do pomocy) to zdemontować głowicę, zdjąć cylinder i zobaczyć jak wygląda tłok i pierścienie, chociaż z oceną "na oko" to ciężko. U mnie po demontażu cylindra (w tej chwili bebechy na wierzchu) mój ojciec (mechanik sam.) ocenił, że pierścienie nie wyglądają źle. Niestety osobiście nie mam do czego ich porównać (znaczy do nowych).
7. Jeżeli to nie pomoże to już chyba serwis.
PS. Czy przypadkiem nie piłowałeś ostro silnika? Kiedyś trochę za mocno kręciłem obroty i także mi dwa razy zgasł i nie chciał odpalić nawet z kopki. Po chwilowym ostygnięciu mogłem jechać dalej, ale już spokojniej jechałem.
POZDRO
Offline