Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Jechałem dzisiaj za starą babcią 50-70 lat w starym czinkusiu. Jechała 40 na godzinę to ja tyle samo za nią ,nagle wrzuciła migacz i skręciła (padało) To ja tylni przednie i omijam ,jak mi tylnie koło uciekło to na łokieć na kolano i motor poleciał z 3 metry do przodu i w rów. Ta podpórka od lewego buta zrypana od spodu ,biegi się tak wbiły ,że nie mogłem wrzucić ,pęknięty błotnik ,wybity migacz, wykrzywiona kierownica ,i hamulec przedni hamuje:( A no i lusterko paprotka wie gdzie:( Szukałem po całym asfaldzie i rowie ,urwało się w połowie drutu.
No a ja rozkurwione kolano ,łokieć ,zarypanie cała ręka ,lewa dłoń nie do użytku ,bar mam też zrypany ,ubrania do pieca.
A baba mi wyleciała i zaczeła gadać ,że dobrze ,że enrgicznie skręciła ,bo bym w nią jeszcze wjechał
Chciała dzwonić po policję ,żeby przyjechali ,to ja ujebałem błotnik ,jakimś cudem zrzuciłem bieg i Pojechałem w paprotka ,ale ciężko się jechało ,a do domu miałem 30km:(
Offline
Nie ,no bez przesady ,ale ja jechałem z 5m za nią ,lało, asfalt mokry ,a ona zahamowałem i podczas skręcania wrzuciła migacz. A ja co mogłem zrobić wyhamować w tych warunkach nawet z 40 ciężko ,to ją omijałem ,a że ślisko to motorek poszedł do rowu po drugiej stronie.
Już szukam nowych lusterek ,migacza ,błotnika , licznika ,lampy i zastanawiam się co z hamulcem i jak naprostować kierownicę ,bo się na widełkach wygięła:(
Offline
Jak cholera ,przez najbliższe 2 tygodnie nim nie pojadę ,nie że nie zrobię ,ale nie będę wstanie ,teraz nie wiem jak siedzieć:(
Jak ja na 50 się tak rozwaliłem ,to się nie dziwię ,że motocyklistów nie są w stanie pozbierać z asfaltu:D
Offline
no wlasnie po to sie zachowuje bezpieczna odleglosc od poprzedzajacego pojazdu i sie zabardzo nie ufa innym kierowca zeby uniknac takich sytuacji a babcia 50-70 lat mojim zdaniem to raczej powinna juz chodzic piechotka a nie za motoryzacje sie brac ktos powinien cos z tym zrobic mialem pare takich akcji ze starszymi uczestnikami ruchu i wiem jak potrafia podejmowac manewry
Offline
Gość
Aj kolego na drugi raz pamiętaj o odległości bo wiadomo ja nikomu nie ufam na drodze . Ja bym raz już siedział na samochodzie i teraz uważam troche na zakrętach i na szosie .
Wracaj do zdrowia i na motor.
na mokrym asfalcie nigdy nie chamuj na tylni hanujec. ja też miałem problem z moi routerem bo po przejechaniun 100km rozsypała mi się skrzynia biegów dałem do serwisu i obili mi silnik i mam teraz wgniecenie z lewej strony na osłonie magneta ale teraz mam przejechame 2300km i wszysto ok.
Offline
PLShadoV napisał:
mogę powiedzieć tylko 2 rzeczy
1. LOL
2. kobietom nie powinno się dawać prawka
Nie wszystkie kobiety nie umieją jeździć! Kto zazwyczaj ulega wypadkom i zostaje zatrzymany prowadząc pod wpływem alkoholu? Proszę następnym razem pomyśl zanim napiszesz coś takiego, osobiście mnie to obraża -_-
Offline
1. BABY to tykająca bomba na drodze
2. Szkoda że się rozjebałeś i wracaj do zdrowia jak najszybciej
3. Osobiście najbardziej denerwują mnie te stare lubię placki co w ostatniej chwili na pasy włażą
Offline
siema miałem przed zimą taki przypadek że muj motorek sam od siebie w trakcie jazdy zablokował mi kierownice i miałem spotkanie z brzebiem ale motor przetrwał nie ma żadnej ryski tylko wyłamałem kierunki lampe przodnią i lusterka a o błotniku to nie wspomne a mie to tylko stopkom tak noge przycisło że słamało w piszczelu ale i tak jeszcze części pozbierałem do plecaka i dojechałem z trudem do domu a miałem jakieś
3 km no i mnie potem czekało 3 tygodnie w gipsie ale po 3 tygodniach zabrałem sie za remont ale połowy części nie mogłem dostać ale zrobiłem i jeżdze dalej
Offline
Wczoraj jadąc około 35 może 40 km/h chciałem wejść w zakręt.... i wszystko było ok < już jechałem bez gazu> i zacząłem po prostu hamować <delikatnie>, a że na drodze został po zimie piasek .... <chyba nie muszę tłumaczyć> ściągło mi kierownice i na prawą stronę poszłem. Normalnie wstałem i patrze co się urwało:
1. prawy klosz kierunkowy
2. lekko się wygięła lampa na "widełkach"
3. trochę się tłumik <dokładnie osłonka> porysował
Offline
Użytkownik
No cóż ja dziś dojeżdzając do skrzyżowania miałem przykrą niespodzianke... wyprzedził mnie jakiś idiota i niecały metr przed przednim kołem zahamował... dałem po hamulcach a że było po deszczu przednie koło pociągneło w bok i sru... na całe szczęście obdarłem lekko lusterko i spiłowałem kawałek kulki na końcu rączki od hamulca... no i kiera chyba zdziebko sie skrzywiła... masakra... szkoda że niektórym kierowcom brakuje wyobraźni...
Offline