Największe forum na temat Rometa Router WS 50 i podobnych motorowerów. Znajdziesz tutaj pomoc i przydatne poradniki. Nie czekaj, zarejestruj się! Grupa na facebooku SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO DOŁĄCZENIA- Kliknij we mnie!!
Kolejny problem z WSikiem
1. Dźwignia sprzęgła po wciśnięciu nie odbija do końca. Zatrzymuje się w połowie. Można się przez to zabić. Muszę ręcznie ją "popychać", aby odskoczyła. Najgorsze jest to, że puszczam sprzęgło, ono staje w połowie, a routerek prawie w ogóle nie jedzie. Wtedy popycham powoli dźwignię sprzęgła, o milimetr, a wtedy motorowerek dostaje takiego kopa, że przez chwilę jadę na tylnim kole.
2. Silnik przerywa. Na każdym biegu. W poprzednich postach ( http://www.routerws50.pun.pl/viewtopic.php?id=1548 ), opisywałem, że rozrusznik nie działa.
Tak dla pewności, wymieniłem świecę. Wstawiłem NGK irydową. O dziwo wydawało się, że wszystko się naprawiło! Rozrusznik działał jak nowy. Poprzednia świeca była brudna, w czarnym smarze jakimś. Zalana? Kolega mówił, że jego tak samo wygląda i że to normalne. (Jemu działa).
Czy to możliwe, że przez tą nową świecę silnik zaczął przerywać? Praktycznie niedługo po zmianie świecy te problemy się zaczęły. Zarówno z silnikiem jak i ze sprzęgłem. Chociaż te sprzęgło zawsze słabo chodziło, może to przypadek, że obydwie rzeczy zepsuły się w tym samym czasie.
Czytałem różne opinie, odnośnie przerywania - jest ich wiele m.in.:
" trzeba ścisnąć mocniej kostkę pod siedzeniem z lewej strony (tą z gumowym opancerzeniem) i kabelek męski-żeński, który też jest w tym pancerzu"
"Panowie mam....znalazłem rozwiązanie, kto ma problem tego typu niech wymieni fajkę czy kapturek jak kto woli. "
"musisz zdjąć pokrywkę od gaźnika (tam gdzie linka wchodzi do gaźnika) i tam będziesz miał iglicę i taką okrągłą zawleczkę musisz ją przełożyć na samą górę."
"Dawka za wysoka . ! I przejzyj wszystkie kable idące do aku .Jakiś kabel jest luźny ."
"Ejejejeje ! Kabelek od cewki masz luźny ! To samo u mnie było !"
"dostaje za mało powietrza."
"Rozbierz i wyczyść porządnie gaźnik bo prawdopodobnie dostał się paproch w dysze. "
Wydaje mi się również, że powoli i nowa, irydowa świeca zaczyna coraz gorzej działać. jeszcze jej nie odkręcałem, ale pewnie i ona jest już brudna... Pewnie i ona niedługo przestanie działać...
Co zrobić, gdy okaże się, że świeca jest regularnie zalewana?
Offline
pierwsze pytanie czy twoje moto jest dotarte ?, co do czarnej świecy to nigdy nie było i nie jest normalne , normalnie i prawidłowo w naszych silnikach świeca powinna mieć kolor cappuccino , co do sprzęgła jeżeli naciągi linki nic nie dały , przyjrzyj się sprężynie tam gdzie wchodzi linka przy silniku, ewentualnie wyreguluj docisk pod dekielkiem z napisem router z prawej strony, a co do przerywania to opisz to dokladniej,
Offline
Silnik jest docierany. Zrobione mam 350 km\h. Niestety często przekraczam ustawowe 6500 obrotów Jechałem raz nawet 80km\h...
Nie wiem za bardzo jak mogę naciągnąć linkę. Sprężyna wydaje się w porządku, chociaż ma trochę luźniejszy naciąg, niż u mojego kolegi.
Jeśli chodzi o przerywanie, to chyba nagram filmik jak będę miał tylko czas. Dźwięk trochę podobny do tego jak w filmiku http://www.youtube.com/watch?v=AjH54BFTVSI. Dotychczas chodził bardzo ładnie.
Krótka historia:
1. Silnik działał OK, chociaż raz zdarzyło mu się przerywać chwilkę, a także wyłączać w czasie jazdy. To wyłączanie to rzadki przypadek, ale wole opisać. Z początku rozrusznik zapalał, potem było coraz gorzej. W końcu praktycznie przestał ruszać, czasem nawet kopnik nie odpalał, trzeba było startować na popych.
2. Kupiłem świecę, starą wyjąłem (była prawie czarna), nowa irydowa spowodowała, że mój motorek w końcu odpalał z rozrusznika. Wyglądało na to, że wszystko w końcu naprawione.
3. Tuż po wymianie świecy - wracałem od kolegi, ciągnąc obok siebie motorek przez 2 km, w celach towarzyskich. Chwilkę też bardzo powoli jechałem obok kolegi, na jedyneczce. Wtedy silnik wydawał się ok. Potem postał 5 minut. Gdy nim chciałem wracać, okazało się, że silnik jakoś przerywa. Przez co cały motor jechał bardzo nieregularnie. Gdyby miał większe resory to by chyba skakał. Okropne dźwięki, kosiarko-podobne. Dodatkowo to sprzęgło, powodujące, że motor wyskakiwał jak kangur.. Rozrusznik, pomimo że zadziałał, to potrzebował kilku prób..
- Czyżby znowu świeca była zalana? (Nowa, czyściutka działa perfekt) Jeśli tak, co mogę zrobić?
- Jak mogę naciągnąć linkę sprzęgła?
Z góry dziękuję za odp.
Ostatnio edytowany przez Iq9999 (01-06-2013 02:48:15)
Offline
Co do sprzęgła to albo linka się przycina, najprawdopodobniej na tym złączu koło filtra powietrza, ja swoją podwiązałem i dociągnąłem trochę do opaski z filtra powietrza.
Nasmaruj linkę, wstrzyknij trochę oleju do pancerza.
Możliwe jednak, że masz taki przypadek jak ja, a mianowicie odkręć dekielek z napisem Router i jak zobaczysz że nakrętka regulacyjna sprzęgła prawie dotyka wałek dźwigni sprzęgła tak jak na foto poniżej, to oznacza że jest do bani powinna być ponad 1 cm niżej.
Nakrętka regulacyjna czasami blokowała ten wałek z dzwigni sprzęgła, czyli się podniósł o około 1 cm do góry przez co mi sprzęgło nie odbijało dobrze , gdzieś tak od poczatku był do bani założony ;/ jak widać na foto poniżej.
Tak nie powinno być!
Początkowo myślałem, że to linka się przycina oraz, że ta sprężyna za słaba.
Poprawiłem to, do tego nasmarowałem linke i teraz poezja.
Offline
Jeśli chodzi o sprzęgło, to odkręciłem dekielek, wyjąłem tą cylindrowatą część (było trochę piachu w środku). Wyczyściłem, nasmarowałem i wszystko chodzi jak nowe Albo i lepiej ) Dzięki za pomoc!
Wciąż jednak mam problem z przerywaniem silnika.
Jeśli świeca jest czarna na końcu, to znaczy, że mieszanka jest za duża?
Bawiliśmy się w regulację gaźnika, ale za każdym razem, jak myśleliśmy, że jest ok (nie słyszeliśmy przerywania, gdy motorek stał w miejscu), to w czasie jazy coś było nie tak.
Aktualnie da się jeździć, jednak max 50-55 km\h. Jak próbuję przygazować to zaczyna przerywać i motor zwalnia, zamiast przyspieszać. Nie przerywa tylko wtedy, gdy przekręcam lekko manetkę i czekam, aż sam nabierze prędkości (czyli max te 50 kmph). Wymuszenie przyspieszenia kończy się spowolnieniem. Może jakieś brudy dostały się do gaźnika? Słyszałem, że niektórzy mają igłę założoną za nisko/za wysoko. Jednak dopiero od niedawna silnik mi przerywa, wcześniej potrafił zamknąć licznik. Co to może być? Kręciliśmy śrubką od mieszanki w jedną i w drugą stronę, ale więcej nie umiem.
P.S - strzeliło mi coś z wydechu dwa lub trzy razy.
P.S 2 - na luzie, stojąc na stopce wkręca spokojnie obroty do 10k bez problemu - czyli to nie wina modułu raczej. Dopiero przy obciążeniu przy 50km\h zaczyna się dławić. (Na innych biegach i wysokich obrotach też potrafi się ciąć) Czytałem w innym temacie, gdy ktoś miał podobny problem, rozkręcił całego routerka, podociskał kable i problem z głowy. Inni mówią o cewce. Inni o filtrze powietrza. Aż cały drżę, gdy myślę, że znów miałbym całego motóra rozkręcać. Zakładanie siedzenia to katorga.
Ostatnio edytowany przez Iq9999 (07-06-2013 01:05:00)
Offline