Wydaje mi się że w tej sytuacji jeśli masz prawo jazdy kategorii A2 a jeździsz motorowerem i wyjdzie że jest przerobiony na większą pojemność niż wskazuje dowód rejestracyjny to dodatkowo możesz zapłacić mandat za brak dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie OC, ponieważ wtedy ubezpieczenie dotyczy motoroweru o pojemnosci do 50 ccm.
Swoją drogą to ograniczenie prędkości do 45 km/h w przypadku Routerów i tym podobnych konstrukcji jest nonsensem, ponieważ sprzedawane są one bez jakichkolwiek blokad ograniczających prędkość (w nowych modelach jedynie można przyczepić się o zębatki 12/52) i już po dotarciu spokojnie można takiego Routerka rozpędzić do prędkości 60 km/h.

Dokładnie i od tamtego czasu jeszcze pokutuje przekonanie że motorower to motorek z dodatkowymi pedałami. Oczywiście wtedy to i chłopcy bez problemu jeździli na większych motorach - WSK-ach, MZ-kach itp. A niejednokrotnie miały one po 125 lub 250 ccm.

Co do zagrożeń dla osób poruszających się na motorowerze to największym jest ignoracja kierowców samochodów (chociaż zdażają się wyjątki), bezmyślność młodych użytkowników motorowerów często przerobionych na większe pojemności (tutaj również są wyjątki i to nawet dość liczne) oraz bardzo duże zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego są starsze osoby które z roweru przesiadły się na skuter żeby np na ryby sobie dojeżdżać, a wcześniej nie miały pojęcia o zasadach ruchu drogowego.

Osobiście nie posiadam żadnej kategorii prawa jazdy, jedyna moja znajomość przepisów ruchu drogowego i znaków pochodzi z egzaminu na kartę rowerową (4 klasa szkoły podstawowej czyli około 10 rok życia) oraz wszystkie pozostałe lata poruszania się rowerem po ulicach bo jeszcze ścieżek rowerowych nie było. Z tego co czasami patrzę na ulicach to w ruchu drogowym zachowuję się lepiej niż niejeden kierowca który jakiś czas już ma prawo jazdy choćby na samochód.

Dzięki wszystkim za zainteresowanie. W dalszym ciągu zastanawiam się na przeróbką na 110cc. Zastanawia mnie tylko dlaczego chłopakom bierze olej po kilku set kilometrach. Pałowanie na zimnym/przegrzania/nieprawidłowy stan oleju??? Wiecie coś na ten temat?

Ja zrobiłem 7000 km 110-tką zanim zaczęła brać olej i to wcale nie nową (bo tylko tłok zmieniłem) i nie powiem, że specjalnie dbałem o silnik. Nie wiem jak jest w przypadku fabrycznych silników 110 ale jak przerabiamy 50cc na 110 to te części bywają bardzo kiepskie, zależy na co się trafi. Przed złożeniem trzeba wszystko dokładnie posprawdzać.

Też uważam że zależy jaki silnik się trafi, podobniej jak z całymi motorowerami. Ja swoim przejechałem już około 5000 km i podobniej jak u Rafała problemami gdzie ubywał olej były wycieki przez wydmuchnięte uszczelki. Poza tym żadnego problemu z silnikiem nie ma.