Seryjna 50 cc będzie miała ciężko z takim towarem, poleciłbym silnik 110 wtedy jest już pewność że wytrzyma i nie będzie się tak męczył.

a czemu od razu tak pesymistycznie. Idea jest stara jak świat ludzie zwiedzali już kraj na komarkach, ogarach czy jawkach typu mustang. Wadą przy takiej trasie naszego moto jest jego masa własna całkowita z którą nasz silnik sobie słabo radzi, obciążenie całkowite według książki to 150 kg ale już przy mojej masie 120 na lekkich górkach trzeba robić redukcje. Motorower to nie ścigacz czy turystyk to sprzęt pozwalający się przemieszczać z niewielką prędkością i raczej na niewielkie odległości. Przerwy i tak trzeba robić żeby rozprostować kości. Jeśli myślisz na poważnie to raczej bym wybierał opcję na dwa motorowery żeby w razie czego jedna osoba mogła podjechać po pomoc. Pod sakwy boczne można zaadoptować bagażniki od simsona lub MZ- ki . No i ze względu na masę radziłbym przeróbkę pojemności przynajmniej na 72 . Co do chłodnicy oleju wydaje mi się że bardziej jest przydatna dla osób przebijających się od świateł do świateł w mieście niż w trasie. A przede wszystkim przed wycieczką moto musi być dobrze dotarte.

W długie podróże lepiej kupić sobie skuter z wielkim bagażnikiem (jest też wygodniej na większych dystansach).

Na twoim miejscu załatwiłbym 2 skutery, chyba że wolisz kształt motoroweru, ale też 2 .

Mówimy tu o trasach 200km w jedną stronę czy 200km w tą i z powrotem ? Wiesz że rozwalisz moto? Maksymalne obciążenie to 155kg, ty to przekraczasz samą masą kierowca+pasażer, a nie mówię tu już o bagażu. Proszę przykładajcie uwagę do tego że nie posiadamy Yamahy/Hondy z super ramą tylko zwykłego chińczyka, który służy bardziej do jazdy po mieście niż w trasie.

ja również odradzam, jazda z takim obciążeniem to by była męczarnia i dla routerka i dla pasażerów.