A podczas jazdy da rade?

Ja mam 110 i na koło podczas jazdy mi nie idzie.
Z miejsca z gazu mi idzie jak siedzę na siedzeniu pasażera, jak na siedzeniu kierowcy, to muszę poderwać. Strzału ze sprzęgła używałem w 72cc.

Możesz też podczas jazdy strzelić z klamy. Jedziesz sobie wolniutko, tak zeby się tylko toczył i wciskasz klame, na obroty wkręcasz i strzał z klamy i powinien ładnie na koło iść. Nogi na stopkach pasażera i jeszcze przy swojej pomocy wybijasz go z lagów. Ja tak próbowałem i mi sie udawało, ale moim zdaniem szkoda katować moto.

ja próbowałem jazdy na kole na 72 ccm i zębatkach 14/54 i robiłem tak: siadałem na tylnym miejscu i na jedynce przy 5-6 k obr. strzelałem ze sprzęgła

efekt? po 30-40 próbach (nie jednego dnia) udało mi się przejechac max 5m a po tym doszedłem do wniosku że szkoda moto

jawor4x4 napisał:

rama ci pęknie bardzo szybko.

Jakoś u mnie do tej pory się trzyma, a nie mam nawet kołyski pod silnikiem.

Ja składałem sam od podstaw tak więc to mówi samo za siebie

Wiele jest taktyk. Np. jedziesz na 1 biegu te 5km/h byle się toczyć. Nagle sprzęgło, dokręcasz gaz na duże obroty i nagle puszczasz sprzęgło jak najszybciej i przód leci ci w górę, z czasem łapiesz za kierownice i starasz się ją szarpnąć do góry, to też pomaga ale z czasem do tego dojdziesz Mój sposób to tak, uważam że jazda na podnóżkach pasażera  na gumie nie jest komfortowa bynajmniej w moim modelu. Na końcówce kanapy albo usiądź i niech nogi zwisają na ziemie z tyłu, strzelasz i lecisz w powietrze, tylko uważaj żebyś na plecach nie wylądował. Na starych przełożeniach  co miałem robiłem tak że na końcówce kanapy tak jakby klękałem, wiesz, nogi oparłem o mocowanie tego stelaża na tyle, kolana opierałem na kanapie, strzał z klamy i lecimy, tylko się bałem przesadzić bo możesz moto skasować bo nie masz kontroli nad nim. Ew. kombinuj sobie  że jedna noga na podnóżku a druga na kanapie itp. Najlepiej na zdawczej zębatce załóż zębatkę te 2 zęby mniejszą i wtedy lataj na 2 biegu Pamiętaj - jak moto za wysoko ci leci wciśnij sprzęgło i ujmij gaz jeśli masz nogi z dala od hamulca, bo jeśli masz na podnóżkach to wciśnij mocno tylni hamulec i przód opadnie natychmiastowo

P.S. jako ciekawostkę dodam - próbowałeś stawiać na koło jadąc z pasażerem? Do góry rwie jak głupi, tylko plecaczkowi krzywdy nie zrób, ale pouczyć się można