naprawiłem już u siebie ten wyciek. Tak jak mówili poprzednicy winny był simering. przepuszczał olej. A kwestia była taka, że był źle założony. Po prostu spadła z niego sprężynka. Nawet nie musiałem kupować nowego tylko poprawnie założyłem ten sam, i nie cieknie ani kropelki. Wystarczyło tylko odkręcić 1 śrubkę na krzyżak ta która przytrzymuje tą dźwigienkę i to wszystko. Łatwo było go wyjąć i łatwo założyć.

No i stało się
Postanowiłem u siebie naprawić ten wyciek, niestety okazało się że to nie wina simeringa, tylko wyciskacza sprzęgła (taki grzybek który siedzi właśnie w tym oringu) i problem jest następujący: gdzie go dostać obdzwoniłem sklepy, serwis rometa i hurtownie... a tak
wygląda ta część

Ostatnio edytowany przez wiczor18 (30-06-2012 13:01:40)

Ale w jaki sposób on nie działa? Tej części raczej nigdzie nie dostaniesz. Możesz pytać po serwisach rometa, ale oni są niestety rzadko pomocni

tu masz i jest nawet tani http://motomar.istore.pl/pl/trzpien-wyc … -ws50.html

Niestety wymiana niewiele da. Jest to tylko doraźny sposób naprawy. Prawdopodobnie masz jakiś problem ze smarowaniem skoro są wżery i zardzewiało. Olej miałeś cały czas na prawidłowym poziomie? Nie katujesz go na kole czy coś?

to możesz do 20zł coś do routera na zapas dokupić i akurat będzie

dalej problem, wymieniłem wycisk sprzęgła, simering i dalej wycieka i to bardzo, ale tylko w momencie gdy sprzęgło jest wciśnięte, a normalnie trzyma i co z tym robić? bo nie mam już siły na to...

ciekawa sprawa, ale co może mieć wpływ na to , że simering puszcza za każdym razem w tym samym miejscu i to odrazu? może czegoś brakuje w silniku? akurat w mojej miejscowości brak fachowców...równie dobrze mógłby puścić inny ale zawsze to samo i w tym samym miejscu, zmienie ten wyciskacz jeszcze raz razem z simeringiem