Przedstawiam Wam MZke mojego ojca. Jest to model 250 TS, z 1980 roku. W dawnych latach mój ojciec włożył w Nią mnóstwo pracy. Ma specjalną, odlewaną na zamówienie pełną przednią owiewkę, deskę i zegary z Fiata 125p (wszystkie kontrolki/wskaźniki działają), radio samochodowe Safari, dodane klaksony, i wiele wiele innych mniejszych przeróbek.
Radio niestety już nie łapie żadnej stacji, ale dawno temu działało, pod siedzeniem znajdował się głośnik przez który można było słuchać radia podczas postoju/odpoczynku. Mzka miała jeszcze oryginalne kufry boczne, niestety przez wiele lat przestawiania z kąta w kąt - połamały się i zaginęły. Szybkę owiewki połamał pracownik podczas remontu budynku.
Silnik 2 suwowy, o pojemności 250 ccm. Przebieg: około 50 000 km
W chwili obecnej mój ojciec powoli ją remontuje - po 20 kilku latach postoju. Została już wymieniona przednia lampa (stara zaśniedziała), a także odrdzewiony bak. Pozostało powymieniać gumy osłon łańcucha, siedzenie, poprawić instalację elektryczną, i mnóstwo innych drobiazgów. Niedługo jednak nastąpi pierwsze od 20 lat uruchomienie, jak tylko bak będzie gotowy całkiem.
Poniżej zdjęcia tego 30 paro letniego cudu - może w naszych czasach "szału" nie robi, ale 30 lat temu "tuning" motocykla było nie lada wyzwaniem. Nie było sklepów z milionem części, narzędzi, ani Allegro.
|