Panowie... mam takie pytanie, może ktoś wie. chodzi o to, że zastanawiam się nad fajką świecy. mam dwie, obie nowe ngk. tylko z tą róznicą, że jedna jest zwykła bez opornika , a druga ma opornik 5 kilo ohm. i jak je sprawdzam miernikiem ustawione na sprawdzenie ciągłości obwodu - tak jakby sie mierzy czy jest przejście prądu, z dzwiękiem brzęczyka jesli jest. i jak mierze na tej zwykłej fajce to przejście jest, brzęczyk piszczy, a na mierniku jest zero ( 0,002 ) a jak mierze tą fajke z opornikiem 5 kiloohm, to tam brzęczyka nie ma, tak jakby nie było przejscia prądu, a miernik pokazuje 1,550. czy to jest normalne? więc jak ta fajka z opornikiem teoretycznie ma przekazywac prąd na świece aby była iskra? zastanawiam się czy ona nie jest uszkodzona, bo zawsze mi się wydawało ze kazda fajka powinna miec przejście prądu.
|